|
maestro |
|
NOWICJUSZ
Dołączył: 19 Maj 2007 Posty: 37 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piotr i Paweł Łapy
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Sob 16:51, 06 Paź 2007
|
|
Ofiarą morderstwa popełnionego w Luwrze pada kustosz Jacques Saunière. Zwłoki zostają odnalezione w pozycji łudząco podobnej do rysunku witruwiańskiego, na którym renesansowy twórca Leonardo da Vinci przedstawił proporcje ludzkiego ciała. Robert Langdon, znawca symboliki religijnej z uniwersytetu w Harvardzie, jest podejrzewany przez policję o popełnienie tej zbrodni. Akcja komplikuje się, ponieważ konający kustosz pozostawił po sobie szereg zagadek, które w trudny do odgadnięcia sposób mają pomóc w odnalezieniu sprawców. Ale mają też doprowadzić do czegoś zupełnie innego. Langdona ściga mnich Sylas. Książka jest zaliczana do kategorii Teo Fiction (Fantastyka Religijna).
Niektóre poglądy zawarte w książce [edytuj]
chrześcijaństwo nie wnosi niczego nowego, jest wariacją kultu Mitry
na skutek spisków pierwszych przywódców katolickich do Nowego Testamentu nie trafiło ponad 80 innych niż uznane za objawione ewangelii
Jezus został uznany za Boga dopiero przez sobór nicejski, wcześniej był uznawany tylko za jednego ze śmiertelnych proroków
Konstantyn Wielki nakazał sporządzenie nowej Biblii pomijającej ludzkie cechy Jezusa
chrześcijaństwo jest z natury antykobiece, gdyż w Nowym Testamencie kobieta zawsze jest przedstawiana jako grzeszna, próżna i wyuzdana
prawdziwa historia chrześcijaństwa zapisana jest w nieupublicznionych i wcześniejszych niż uznane za objawione ewangeliach z Nag Hammadi
w czasie śmierci Jezusa Maria Magdalena była z nim w ciąży, nosząc więc w sobie jego krew była świętym Graalem; po śmierci męża uciekła ona ze swym dzieckiem do Francji dając początek dynastii Merowingów
Polską parodią "Kodu Leonarda da Vinci" jest książka "Szyfr Jana Matejki" autorstwa Dariusza Rekosza, w której tzw. Największą Tajemnicą Ludzkości jest pochodzenie Piastów. W wyjaśnieniu tej tajemnicy mają pomagać wskazówki ukryte w obrazach Jana Matejki
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
poczam |
|
PISARZ
Dołączył: 23 Mar 2007 Posty: 154 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Łap Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Nie 8:14, 07 Paź 2007
|
|
A ja mysle tak, ze te ciekawostki ( bo nie nazwe tego faktami ) które są przedstawione przez autora w tejze ksiażce są dość niebezpieczne aczkolwiek, niebezpieczne ale nienarazające na szwank (że sie tak wyraże) naszej wiary (tzn każdego z nas osobna) - wszystko zależy od podejscia do sprawy .
Najgorzej dzałającym na czytelnika bodźcem w tej całej sytuacji jest własnie stosunek ludzi postronnych, tudzież Koscioła i wszystkich massmediów promujących/ mówiacych o ksiażce.
Reasumując: wydaje sie mi ze zwykły potencjalny czytalnik który ma jakies zachwiania religijne po zapoznaniu sie z trescią książki, został do nich poniekąd zmuszony przez wpływ i niepotrzebne komentarze Kościoła, które zresztą w wiekszosci wypadków miały skutki niezgodne z zamierzonymi. Gdyby każdy czytał to własnie jako bajeczkę logicznie układającą sie w całosc, nie było by problemu.
Moim zdaniem problem zaczał się kiedy wszyscy zaczeli "Kod..." mieszac z błotem, kiedy zaczeli traktowac to jako tresc do zastanawiania sie, a nie jako dobre zeby nie powiedziec genialne? dzieło literackie. Swoją drogą gratuluje panie Brown.
A poniżej znajduje się kilka przemyśleń znalezionych w sieci:
Cytat: | 1. Jezus nie jest Bogiem: żaden chrześcijanin nie uważał Go za Boga, zanim Cesarz Konstantyn nie ogłosił Go Nim na soborze w Nicei w 325 roku.
2. Maria Magdalena była życiową partnerką Jezusa; ich dzieci, nosiciele Jego krwi, to Święty Graal (krew króla = sangre del rey = sang real = Santo Grial), korzenie francuskiej dynastii Merovingów (i przodkowie bohatera powieści).
3. Jezus i Maria Magdalena reprezentowali dwojakość męsko-żeńską (tak jak Mars i Atena, Izis i Ozyrys); pierwsi naśladowcy Jezusa ubóstwiali „boską kobiecość”; cześć oddawana kobiecemu pierwiastkowi boskości ukryta została w konstrukcjach katedr wznoszonych przez Templariuszy, w sekretnej organizacji zwanej „Zakon Syjonu” – do której należał Leonardo da Vinci – oraz w wielu innych sekretnych symbolach istniejących po dziś dzień w kulturze.
4. Zły Kościół Katolicki, stworzony przez Konstantyna w roku 325, prześladował niewinnych czcicieli „wiecznej kobiecości”, w czasie średniowiecza i renesansu paląc na stosach tysiące czarownic, niszcząc wszystkie gnostyczne ewangelie i pozostawiając tylko cztery z nich, te które najbardziej mu odpowiadały. W powieści przebiegłe Opus Dei stara się nie dopuścić, by bohaterowie odkryli światu tajemnicę, że Graal to dzieci Jezusa i Marii Magdaleny, i że pierwszy bóg gnostycznych „chrześcijan” był kobietą. |
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sardonique |
|
WETERAN
Dołączył: 07 Kwi 2007 Posty: 546 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Nie 8:21, 07 Paź 2007
|
|
Jeżeli tę książkę pojmuje się w kategorii książki sensacyjnej z wątkami religijnymi to okazuje się być całkiem niezła .
Jak wcześniej przytoczyłeś jest to gatunek o nazwie fantastyka religijna więc to mówi samo za siebie.
Oczywiście warto ją przeczytać jako powieść, a nie pozycje naukową czy historyczną, która mogłaby być jakąkolwiek odskocznią do jakichkolwiek wątpliwości.
Bo jeżeli ktokolwiek traktuje tę książkę jako dowód na zaprzeczenie dotychczasowej nauki Kościoła to śmiem twierdzić, że po przeczytaniu książki "Opowiadania z Doliny Muminków" będzie święcie przekonany, że istnieją Hatifnatowie (wytrawni znawcy twórczości Tove Jansson wiedzą o kogo chodzi )
Prawdziwym niebezpieczeństwem wynikającym z całego tego zamieszania jest to, jak mało utwierdzona jest wiara i formacja chrześcijan i po przeczytaniu jednej książki doszukują się ze strony Kościoła przekłamań czy swego rodzaju zmowy.
A tak głośno wyrażane wzburzenie wokół "Kodu" (nierzadko najbardziej oburzeniu byli Ci, którzy jej w ogóle nie czytali) przyniosło skutek wręcz odwrotny do zamierzonego, było po prostu darmowa reklamą...
Autor wyznał kiedyś Józef Conrad pisze tylko połowę książki: druga połowa należy do czytelnika.
A sam domniemany kod nie byłabym zaskoczona gdyby takowy został przez niego (Leonarda) stworzony .
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gloria di Dio |
|
ADMIN :)
Dołączył: 13 Paź 2006 Posty: 364 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Śro 21:46, 10 Paź 2007
|
|
Nie można traktować tej książki, w pojęciu, że nic się nie stało. Ot... jakiś gość napisał sobie powieść.
Trzeba się może zastanowić nad jednym faktem. Jeżeli pisze się książkę, nieważne czy ona będzie uznana za fantazję czy powieść, .... i umiejscawia się akcje tej książki w konkretnym czasie i miejscu, wystepują w niej postacie historyczne, o których mówi, podkreślam jeszcze raz, historia, świadomie zmienia się fakty naukowe i historyczne, to co można powiedzieć o człowieku, który to napisał ?
Czy myślicie, że pewne fakty, które niby ujawnia autor tej książki, nie zostałyby ujawnione przez dwa tysiące lat, kiedy to tyle systemów walczyło z Kościołem ? Myślicie, że takie sensacje nie zostałoby wykorzystane ? I nagle zjawia się jakiś Brown, który nie ma pojęcia o naukowej biblistyce, który nie opiera się na żadnych badaniach naukowych i odkrywa senacyjne odkrycia, które połykają przeciętni zjadacze chleba ?
Ludziska, trochę obiektywności, facet zbił na tych sensacyjkach fortunę.
A tak na marginesie, czytałem tę książkę, ale tylko do momentu pierwszej bzdury na resorach, że Maria Magdalena była życiową partnerką Jezusa.
Powiem więcej ta książka godzi wręcz w naszą wiarę. Ośmiesza wręcz Boskość Syna Bożego - Jezusa, kpi wręcz z istoty naszej wiary. I gdyby tak ktoś napisał o Machomecie, to wydano by na niego wyrok śmierci.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
kwiat paproci |
|
PISARZ
Dołączył: 16 Kwi 2007 Posty: 263 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łapy
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Śro 22:32, 10 Paź 2007
|
|
No - Gloria - ale pojechałeś
Właśnie tak jak napisałeś - "trochę obiektywności". Ty z racji swojego powołania patrzysz zapewne na tą książkę inaczej, ja - inaczej.
Dla mnie "Kod.." to fajna, porywająca lektura na letnie popołudnia. A to, że autor zarobił na tej książce? Przecież o to chodzi - to jego zawód. Jest pisarzem i tak zarabia na życie. Czy "Boską komedię" też tak oceniasz? Tam też występują postacie historyczne a książka weszła do kanonu lektur światowych.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gloria di Dio |
|
ADMIN :)
Dołączył: 13 Paź 2006 Posty: 364 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Śro 23:14, 10 Paź 2007
|
|
Zapraszam do lektury artykułu z 2006 r. który znajduje się w dziale "Czytelnia": "Rzeczywistość historyczna deformowana przez "Kod Leonarda da Vinci"
Dla mnie ta książka, obraża moje religijne uczucia. Rzeczy święte należy traktować święcie. A Bóg jest dla mnie rzeczą świętą.
A "Boska komedia" to zupełnie "inna bajka".
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
kwiat paproci |
|
PISARZ
Dołączył: 16 Kwi 2007 Posty: 263 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łapy
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Czw 12:34, 11 Paź 2007
|
|
Dlaczego "Boska komedia" różni się od "Kodu.."? I w jednym i w drugim przypadku autorzy opisują zdarzenia, które są fikcją literacką. Przecież 90% książek (wyłączając podręczniki, dokumenty, biografie) to fikcja literacka.
Jest cała masa książek, które nijak się mają do rzeczywistości, czasem ingerują w jakieś religie. Czy czytając "Manitou" G.Mastertona uważasz, że zostały obrażone uczucia religijne Indian? Albo oglądając choćby ostatnio "Evan Wszechmogący" (komedia) też czujesz się urażony?
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sardonique |
|
WETERAN
Dołączył: 07 Kwi 2007 Posty: 546 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Czw 17:42, 11 Paź 2007
|
|
Wydaje mi się, że Kościół stara się zbyt mocno demonizowac tę książkę. Oczywiście, trzeba przyznać, że rzeczywistośc historyczna jest w niej nieco wypaczona, ale takie prawo pisarza.
Brown nie jest przecież autorem podręcznika do historii o czym niektórzy zdają sie zapominać.
Apropo tego co napisał kwiat paproci:
Tak się zastanawiam, co by było gdyby Gloria di Dio obejrzał sobie Żywot Briana (zakładając oczywiście że go jeszcze nie widział) - jest bardziej dosłowy i dobitny niż Evan czy Bruce Wszechmogący.
Ja po przeczytaniu tej ksiązki nie czuję się jakoś nadwyraz urażona.
Może dlatego, że umiem odróżnić fikcję i fantazje autora od rzeczywistości. No i cenię sobie ciekawie choć kontrowersyjne w tym przypadku ksiązki .
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gloria di Dio |
|
ADMIN :)
Dołączył: 13 Paź 2006 Posty: 364 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Czw 20:57, 11 Paź 2007
|
|
No i pięknie, jak zwykle z wielkim wdziękiem, zakończyła dyskusje Sardonique.
Ja już nic nie dodam.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Template Boogie by Soso
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|
|
|
| | | | | | |