Czy warto zatapiać smutki, niepowodzenia w alkoholu...?

Madziulek

poczam

napisałam o zdrowiu i podkresliłam ze to pierwsza powiedziała Sardonique;). i że się z nią zgadzam ze alkohol szkodzi zdrowiu.
ale napisała także,że nie tylko zdrowiu ale i innym osobom. w zbyt dużych ilościach.
.........................

ps: Sardonique, myślę że się nieobrażasz Razz

Skywalker

Madziu mówisz żebym pomyślał o bliskich ?! To powiedz mi kogo nazywasz "bliskim" mamę, tatę ? nie rozczulam się nad sobą tylko poprostu to mi pomaga i jest mi dobrze a wszystkich bliskich których miałem ODESZLI i nie przez to że piję ... .

Madziulek

drogi Skywalker może w twoim przypadku jest inaczej...

3m się. pozdrawiam Wink

Skywalker

Być może smutek to smutek gdy się napiję to sprawia ze czuję się spokojniejszy. Przykro mi tylko że tylu ludzi wówczas krzywdzę na raz ale nic nie potrafię.

Skywalker

Być może smutek to smutek gdy się napiję to sprawia ze czuję się spokojniejszy. Przykro mi tylko że tylu ludzi wówczas krzywdzę na raz ale nic nie potradzę na to.

Madziulek

wiesz Skywa;ler chyba Ciebie torchę rozumiem.
mimo to też mam małe kłopoty. ale nie Ja piję bo jeszcze jestem młoda
ale bliska mi osoba.
3m się

Misiak

nie warto nawet jezeli wino było bardzo tanie.

Skywalker

Dzięki młoda i zyczę Ci żebyś nigdy nie musiała płakać i smucić się przez drugą osobę tak jak Ja i choć tak naprawdę nie wiem dlaczego tak wszyscy mnie krzywdzą skoro ja dla wszystkich miałem serce zawsze otwarte ZAWSZE a teraz jestem sam. I co ja mogę zrobić tylko usiąść wziąć flaszeczkę i pić z samym sobą jest mi strasznie cięzko. I nie piszcie proszę że jest jeszcze Bóg bo dla mnie nie istnieje nie ma go i nie będzie odebrał wszystko co miałem najcenniejsze.

kwiat paproci

Polecam Ci Skywalker książkę Johna Eldredge'a "Dzikie serce". Przeczytasz ze zrozumieniem - to pogadamy. Fakt - trudno ją dostać w księgarni, w bibliotece nie ma, ale dla chcącego nic trudnego.

Skywalker

Nie nawidzę czytać książek, to bez sensu głupia rzecz którą warto zwalczyć wielkim ogniskiem.

kwiat paproci

Czego w takim razie od nas oczekujesz?
Wiesz - takie cierpiętnictwo nie jest dobrą postawą. Samobiczowanie oraz zamknięcie na świat i innych ludzi to oznaka depresji - zadzwoń do dobrego psychologa (mam nadzieję, że nie masz awersji do telefonów.
A może wolisz po prostu ponarzekać - a cokolwiek napiszemy - zawsze znajdzie się jakiś kontrargument?

Madziulek

Skywalker: niestety płakać , płakałam smucić , smuciłam się i tak jest wciąż. wiesz nie tylko ty masz kłopoty.
osoba mi bliska którą kocham,ale ona zawsze mi pomaga jak czegoś potrzebuję zawsze mogę się z nim pośmiać pożartować....
ale... ale są i te złe dni:(...
ta osoba może i wierzy w Boga, choć teraz już rzadziej chodzi do Kościoła
a kiedyś, taaak własnie kiedyś 10lat był ministranetm albo i dłużej..
a teraz...
ja jakos daje sobię radę ale nie wiem czy to długo potrwa bo już powoli tracę siły .

pozdrawiam 3m się.

Skywalker

ej no ja bardzo przepraszam ja od nikogo nie oczekuje żadnej pomocy i niczego nie mam zamiaru brać. i co wy z tym samobiczowaniem ? jest mi dobrze tym jak jest i to wsio to tylko moje zdanie i nie zmuszam nikogo do niczego zeby mi przytakiwali. pozdrawiam.

Madziulek

wiesz Skywalker mam nadzieję, że nie wpadłeś jeszcze w nałóg...
czytałam wcześniejsze twoje posty iii z tego wynika,że pijesz przez dziewczynę?!
właśnie mi bliska osoba zaczęła 'pić' także przez dziewczynę...
wczesniej próbował alkoholu z kolegami wiadomo to jak... a potem rozczulał się gdy go jakaś dziewczyna żuciła...
choć teraz jest tak,że jest z dziewczyną bardzooo miłą i fajną ok. roku i jest im dobrze, ale on jednak dalej popija i nie mogę dojsć z jakiego powodu, czyżby nałóg;>ktoś inny pomyśle właśnie tak.
jeżeli ci alkhol pomaga, <jak sam mówisz> pij ale w rozsądnych ilościach abyś tylko nie wpadł w nałóg bo poźniej z niego jest bardzo ciężko wyjść ojjj ciężko. trzymaj dystans..
3m się

Skywalker

Ja niestety nie potrafię pić małych ilościach moze i popadłem w alkoholizm ale co mi tam wszystko co miałem najcenniejsze dla kogoś kogo warto było się budzić każdego dnia otwierać oczy i witać świat z uśmiechem własnie Bóg mi to odebrał.