Homilia 22.04.2007

poczam

Dobry pomysł z tym komentowaniem homili . Też sądze że była ciekawa lecz każdy może się pomylić wniesione przez ciebie poprawki są bardzo słuszne lecz ks proboszcz nie jest nieomylnym człowiekiem kazdy pomylić się może Very Happy

imlar

Szczęść Boże.
Muszę przyznać, że tak mimochodem udało mi się "upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu". Tak nieśmiało dodając w "post scriptum" krótki komentarz o niedzielnym kazaniu, nie przypuszczałem, że zostanie tak szybko podchwycony temat by na stronach naszego forum można by ustosunkowywać się do niedzielnych kazań, homilii. Szczerze pisząc chodził mi po głowie Wink

od jakiegoś czasu taki pomysł, aby wystosować gorącą prośbę do Admina o stworzenie oddzielnej zakładki na naszym forum, dotyczącej podzielenia się własnymi przemyśleniami, refleksjami na temat kazań, homilii wygłaszanych w Naszej Parafii, lecz jak już napisałem na początku, nie muszę teraz tego robić. Pozwolę sobie napisać, iż na skutek mojego filigranowego, bladego promyka komentarza wysłanego w kierunku niedzielnego kazania, za fotosyntezował przy tej okazji "kwiat paproci" czego produktem jest, rzecz jasna, ten nowo powstały temat Wink

ale to tylko moja niesforna teoria Smile

.

Korzystając z okazji chciałbym odnieść się do merytorycznych nieścisłości wskazanych a w zasadzie wytkniętych przez "kwiat paproci", no cóż, choć nie jestem historykiem to uważam, że te pomyłki niebyły aż tak makabryczne, miejmy na uwadze to, iż ks. Proboszcz te kazanie wygłaszał, a nie czytał. W związku z tym ubierając swoje myśli w słowa, mógł po prostu nie rozwinąć skrótu myślowego i stąd być może ten Sobór Nicejski w Konstantynopolu (parafrazując, to Nicea to tylko 80 km od Konstyntanopola Smile

). Ja osobiście wolę takie nieścisłości i pomyłki, niż ciarki i dreszcze na moim ciele wywołane przez naszego Akompaniatora Liturgicznego Wink

ale to już oddzielny temat: http://www.piotraipawla.fora.pl/viewtopic.php?t=27

Podążając dalej tropem uwag i nieścisłości to i ja chciałbym w delikatny sposób, nie urażając przy tym nikogo zwrócić uwagę dla "kwiat paproci", otóż niedzielna przemowa ks. Proboszcza nie była homilią lecz kazaniem, żeby nie zostawiać wątpliwości i nienawiści przytoczę w tym miejscu definicję obu terminów:
--->Kazanie (łac. sermo) to przemowa wygłaszana zwykle przez osobę duchowną wyznania chrześcijańskiego, która ma za zadanie nauczanie i przekazanie treści religijnych. Charakterystycznym rodzajem kazania jest homilia, często błędnie uważana za synonim tego terminu. Do II Soboru Watykańskiego kazania w Kościele katolickim były głoszone z ambony, obecnie - z kazalnicy.
--->Homilia jest to rodzaj kazania, którego treść oparta jest na wybranych czytaniach liturgicznych. Jest nierozłączna z liturgią Mszy Świętej. Jej celem jest objaśnianie wybranego na dany dzień fragmentu Pisma Świętego w kontekście okresu liturgicznego, całego Zbawienia, sytuacji społecznej i politycznej. Homilia często zawiera wskazówki moralne dotyczące życia. Może przybierać także formę dialogu z wiernymi. W Kościele katolickim homilię w czasie Mszy Świętej może wygłaszać tylko wyświęcony kapłan lub diakon. Poza Mszą Świętą mogą to robić także wierni świeccy.

Mam nadzieję, że teraz każdy z Nas nie ma już wątpliwości, że było to kazanie zawierające co prawda elementy objaśniające treść ewangelii, ale również opisy wydarzeń historycznych, wskazówki do życia dla dnia codziennego (a nie tylko od święta) i oczywiście z pietyzmem wygłoszone z naszej dostojnej kazalnicy.

Podsumowując, pora kończyć swoją wypowiedź, dzięki której mam nadzieje, że pewien kawałek świata został uporządkowany. Podpisuję się również swoim „podpisem elektronicznym” pod inicjatywą związaną z dodatkową zakładką na forum odnośnie kazań, homilii.
Pozdrawiam wszystkich.

ps.
a mnie się wydawało że mało kto w Kościele, z uwagą słucha kazań.....
choć z drugiej strony te pozytywne zdziwienie hmm..... "Zdziwienie światem stało się zarzewiem powstania filozofii"........, chyba pora spać Wink

kwiat paproci

Ależ nie uraziłeś Imlar - Czegóżto z forum człowiek się nie dowie - po prostu nie wiedziałem, że kazanie i homilia to dwie różne mowy. Sądziłem raczej, że są to synonimy.

W takim razie mogę powiedzieć, że za mało jest w naszej parafii homilii a za dużo kazań. Zbyt rzadko słyszę nawiązania do treści Pisma.

Sugerowałbym też naszym księżom, aby zechcieli sięgnąć czasem do swoich notatek z seminarium i przygotowali cykle kazań (np. o częściach Mszy Św. - założę się , że więcej niż 75% siedzących w ławkach na mszy nie wie od jakich słów zaczyna się Ofiarowanie, o poszczególnych składnikach w modlitwie powszechnej) - czasem mam wrażenie, ze taka neokatechizacja jest potrzebna nawet niektórym starszym paniom.

Jesli chodzi o kazania/homilie to bardzo sobie cenię te, które są głoszone z sercem, z emocjami, z życiem, a nie takie przy których można tylko przymknąć powieki. Naprawdę ciekawych można posłuchać np na stronie [link widoczny dla zalogowanych] którego na żywo posługuje w św. Annie w Warszawie.
Są jeszcze inne przykłady, ale nie da się ich posłuchać w sieci tylko np. na pielgrzymce.

Jodła

Kazania ks. Pawlukiewicza polecam i ja

Reszta ekipy z św. Anny też bardzo stara się dotrzeć zwłaszcza do młodych, bo w koncu to kościół akademicki. Polecam, warto..