Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
|
|
Wysłany: Sob 22:46, 04 Lis 2006
|
|
No własnie... Jest to problem nie tylko społeczny ale też i moralny. Zakładając, że ktoś chce mieć dziecko..., bez męża, zakłada grzech nieczystości czyli grzech ciężki. Ale to jeszcze nie wszystko. Jeżeli czyni to osoba wierząca, zakłada, że po tym grzechu pójdzie do spowiedzi i Bóg jej to wybaczy. I tu rodzi się znów problem, jeżeli grzeszy się w nadziei miłosierdzia Bożego, są to grzechy przeciw Duchowi Świętemu... A skutki znane chyba są wszystkim...
Jeżeli planujemy małżeństwo i zakładamy, że nie będziemy mieć dzieci, to wykluczamy istotę małżeństwa.... i jest to mocna podstawa do unieważnienia... tegoż związku... Dlaczego ? Istotą małżeństwa jest zrodzenie potomstwa i wychowanie go w wierze katolickiej Jeżeli to się wyklucza... ! hmmmmm to po co małżeństwo ? Tzn. po co sakramentalne małżeństwo ? Po co Bóg? Można żyć i urodzić dziecko bez małżeństwa sakramentalnego ? Warto o tym pomysleć ???? |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
angel |
|
KANDYDAT
Dołączył: 13 Paź 2006 Posty: 11 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Nie 0:56, 05 Lis 2006
|
|
Nie Piccolina, nie mam nic przeciwko temu, że zapytałaś. Bardzo dobrze, że to zrobiłaś. Tylko, że tak naprawdę to prawie (zaznaczam prawie!!!)każdy z nas popełnia w swoim życiu grzech ciężki(przypominam, dla niezorientowanych, że: "Grzech ciężki polega na tym, że człowiek przekracza świadomie i dobrowolnie Boże lub Kościelne Przykazania w ważnej rzeczy") hmm i w takim wypadku to chyba każdy zakłada, że po tym grzechu pójdzie do spowiedzi i Bóg mu to wybaczy... Ala na to wygląda, że tylko ja będę "potępiona" , chociaż chcę spełnić tak ważną rolę powierzoną kobiecie jaką jest macierzyństwo ... A co do problemu społecznego... hmmm, to napewno on jest, ale tylko dlatego, że brakuje nam odpowiedzialnych mężczyzn, z którymi można byłoby stworzyć normalną, zdrową i katolicką rodzinę ...
Teraz mam pytanie do drugiej części wypowiedzi"Gościa". Znam przypadek gdy dwoje młodych ludzi nie mogło mieć dzieci i wiedzieli o tym juz przed ślubem, pomimo to pobrali się. Czy w takim wypadku ich małżeństwo nie jest ważne , bo przecież (tu zacytucje poprzednią wypowiedź): "Jeżeli planujemy małżeństwo i zakładamy, że nie będziemy mieć dzieci, to wykluczamy istotę małżeństwa.... i jest to mocna podstawa do unieważnienia... tegoż związku... Dlaczego ? Istotą małżeństwa jest zrodzenie potomstwa i wychowanie go w wierze katolickiej " ... bo z tej wypowiedzi właśnie to wynika. Hmm, a co z miłością, która łączy tych dwoje ludzi ???
Myślę, że młodzi ludzie decydują się na ślub kościelny, bo chcą żeby ich związek był pobłogosławiony przez Boga( tak właśnie uczono mnie na religii)!!! na dobre i złe ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Wysłany: Nie 9:28, 05 Lis 2006
|
|
Niepłodność nie jest przeszkodą do małżeństwa (w odróżnieniu od rozrywającej przeszkody małżeńskiej - niemocy płciowej). Jeżeli wiedzieli o tym i mimo to zdecydowali się na przyjęcie sakramentu małżeństwa to jest to ważnie zawarty sakrament. Ale jeżeli któraś ze stron wiedziałaby na 100%, że nie może mieć dzieci i zataiła to, to wtedy jest to podstawą do unieważnienia takiego związku.
A jeśli chodzi o planowanie grzechu ciężkiego... to myślę, że trochę to upraszczasz. Każdy jest grzeszny, każdy popełnia grzechy, które wynikają z ludzkiej ułomności, ale może nie każdy planuje złe czyny. Nie każdy planuje grzechy ciężkie, zakładając, że Pan Bóg i tak je wybaczy. Jak myślisz ? |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
angel |
|
KANDYDAT
Dołączył: 13 Paź 2006 Posty: 11 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Nie 12:52, 05 Lis 2006
|
|
hmm, ale przecież warunkami zaliczenia grzechu do grzechu cięzkiego jest ŚWIADOMOŚĆ i DOBROWOLNOŚĆ jego popełnieniania !!! czyli w pewnym sensie planowanie ... czyż nie mam racji ??? może nie zakładmy odrazu, że Bóg je nam wybaczy, ale każdy z nas przystępując do sakramentu Spowiedzi św. wierzy w Miłosierdzie Boże ... w to, że Bóg nam przebaczy ... czasami nawet kolejny raz ... no własnie a jeśli kolejny raz ??? To czy przypdkiem nie zakładamy, że skoro Bóg raz nam wybaczył to czy teraz nie wybaczy znów ...
A tak troszkę zmieniając temat ...
Zaciekawiła mnie wypowiedź Zbyńka na temat "wyjątkowych sytuacji" i Twojej wypowiedzi Cogito ... ponieważ należę także do osób dociekliwych to "poszperałam" trochę i znalazłam stronkę Dwutygodnika Katolickiego Diecezji Kaliskiej"Opiekun" i tam jest bardzo ciekawy artykuł na ten temat ... ale co mnie ździwiło to wypowiedź autora tego artykułu. Tu zacytuję fragment:"W pewnych jednak okolicznościach można przystąpić do Komunii św. pomimo pewności popełnienia grzechu ciężkiego, o ile się szczerze żałuje. Ma to miejsce wtedy, gdy przyjęcie Komunii św. byłoby bardzo pożądane, np. ktoś jest na pogrzebie bliskiej osoby, a nie ma okazji do wyspowiadania się albo byłoby to wyjątkowo trudne, np. spowiada tylko znajomy kapłan i z tego względu wyznanie grzechów byłoby zbyt kompromitujące dla kogoś. W takich wypadkach należy wzbudzić szczery, wypływający z miłości do Boga żal, połączony z pragnieniem przystąpienia do sakramentu pojednania przy najbliższej okazji(...)"Więc jednak istnieją wyjątkowe sytuacje w wypadku nawet grzechów ciężkich ??? hmm, a z Twojej wypowiedzi Cogito wynikało, że nie ma, więc jak to jest ??? diecezja łomżyńska ma inny katechizm niż kaliska ??? Z całym szacunkiem, ale to może to nie ja tu upraszczam tylko ktoś inny ???
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Wysłany: Nie 17:49, 05 Lis 2006
|
|
OOOOOOOOO,jaka madra dziewczyna.A myslalem,ze takie juz nie istnieja;)Nie jestem ksiedzem,wiec nie umiem odpowiedzieć ci na te pytania,ale chyba masz duzo racji w tym co piszesz.Powiem jedno,bede uwaznie sledzil te dyskusje,bo sam jestem ciekaw jak to wlasciwie z tym grzechem ciezkim jest;)i dlaczego tyle jest rozbieznosci:) |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Wysłany: Pon 0:26, 06 Lis 2006
|
|
Kto może dostąpić przebaczenia wszystkich grzechów bez przystąpienia do sakramentu pojednania? 1 J 1,8-2,2
Jeśli ktoś nie zna sakramentu pokuty, ten może dostąpić odpuszczenia wszystkich, nawet najcięższych grzechów, o ile - pod wpływem łaski Bożej, o której może sam nic nie wiedzieć - pojawi się w nim szczery żal za grzechy, wypływający z miłości. Także osoba znająca sakrament pojednania może mieć przebaczone wszystkie przewinienia bez spowiedzi, jeśli nie ma okazji przystąpić do tego sakramentu, a szczerze, z miłości do Boga żałuje za swoje grzechy. Każdy, kto ma zamiar przystąpić do sakramentu pokuty w przyszłości, dostępuje przebaczenia wszystkich grzechów już w momencie, gdy — kierowany wielką miłością do Boga — żałuje za nie. Z tego względu ważne jest częste przepraszanie Pana za nasze przewinienia, np. przy wieczornej modlitwie, przez świadome odmawianie słów: „I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom”. |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
amm06 |
|
NOWICJUSZ
Dołączył: 18 Paź 2006 Posty: 42 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Pon 0:48, 06 Lis 2006
|
|
Wreszcie odrobina swiatla na padole forum Pozdrowienia Teologu!
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Wysłany: Wto 20:25, 07 Lis 2006
|
|
Jestem studentem i moja dziewczyna też, mieszkamy razem i zamierzamy za jakiś czas wziąć ślub. Szłyszałem, że nie możemy przystepować do spowiedzi ? Dlaczego? |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Wysłany: Śro 0:44, 08 Lis 2006
|
|
ks_piotr_pawlukiewicz_mieszkanie_przed_slubem.wav |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Wysłany: Śro 0:50, 08 Lis 2006
|
|
polecam: [link widoczny dla zalogowanych]
wysłuchać te katechezy a na p2p wyszukać inne....
ks. Pawlukiewicz jest autorem wielu książek o "tych" sprawach, mam nadzieję że parafia sprowadzi pewną ilość by pokazać młodzym parafianom, takim jak jak, że jednak można, tylko trzeba posiedzieć, zrozumieć, postanowić.
pozdrawiam wszystkich współparafian |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Wysłany: Śro 15:48, 08 Lis 2006
|
|
Bardzo dziekuje za ciekawy link, z którego mam nadzieję, wielu młodych, którzy mają "takie" problemy, skorzysta.
A odnośnie pyatania Studenta. Mieszkanie razem (kobieta i mężczyzna) pod jednym dachem jest związkiem zwanym konkubinatem i takie osoby nie mogą przystepować do sakramentów świętych. Tymbardziej, że jeżeli nie mają przeszkód i świadomie nie chcą przyjąć sakramentu małżeństwa.
Pozdrawiam. |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Wysłany: Czw 23:50, 16 Lis 2006
|
|
Zbliża się adwent, to mozna tańcować czy nie mozna bo róznie się słyszy ? |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Wysłany: Sob 22:24, 18 Lis 2006
|
|
No własnie, ciekawe pytanie. Można czy nie ? |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cogito |
|
ADMIN :)
Dołączył: 10 Paź 2006 Posty: 185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Nie 12:00, 19 Lis 2006
|
|
Adwent nie jest okresem "zakazanym". Tym czasem jest okres Wielkiego Postu. Także pójście na dyskotekę nie jest grzechem.
Jednak Adwent jest też czasem przypomnienia o ostatecznym przyjściu Chrystusa, czasem zamyslenia się nad tym faktem, jak też czasem przygotowania do świąt Bożego Narodzenia.
Warto, więc postawić sobie pytanie: jak mam zamysleć sie nad tymi faktami, jak mam się wyciszyć, jeśli w głowie mi tylko zabawy i dyskoteki. Jeden ze starotestamentalnych proroków powiedział: "Jest czas i miejsce na wszystkie sprawy pod niebem".
Rok ma tak wiele dni, że warto też przeznaczyć czas na modlitwę i zamyslenie się nad sobą i nad swoim życiem.
Ale każdy jest kowalem swojego losu.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Wysłany: Czw 20:41, 23 Lis 2006
|
|
Dlaczego u nas nie ma ministrantek?czy kobiety są dyskryminowane także w Kościele? |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Template Boogie by Soso
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|
|
|
| | | | | | | | | | | | | |